Obserwatorzy

niedziela, 29 marca 2009

Kto wspiera kościół?

"Kościół jest w dużej mierze utrzymywany przez emerytów i rencistów, czyli osoby starsze, którym wcale nie powodzi się najlepiej. Osoby najlepiej sytuowane wspierają Kościół bardzo rzadko".

KS. Piotr Sadkiewicz

Wojciech Cejrowski, czyli naczelny kretyn kat. III RP


Cejrowski "z głupkami nie należy dyskutować" http://www.youtube.com/watch?v=goL4ldd9yzA&feature=related. A sam przecież reprezentuje głupotę, która niczym wirus jest przekazywana w ciągu pokoleń... Kiedy w XVI w. Europa Zachodnia wyzwoliła się ze średniowiecznej ciemnoty, u nas wciąż ma się ona w najlepsze! Dzięki takim właśnie naczelnym głupkom III RP jak Cejrowski, który wciąż powtarza pustynne mity religijne sprzed kilku tysiącleci, nienaukowe brednie o stworzeniu świata przez... Pana Boga, który stworzył sam siebie z nicości, a potem świat sobie stworzył... Po co? Tego niestety żaden kretyn (od franc. chretienne) nie potrafi wyjaśnić! Cejrowski zakażony w dzieciństwie wirusem irracjonalnej wiary, mąci teraz w głowach polskich. Sam nie zauważa, że jego trójca św. to jak "klub trzech pedałów" (to zauważył, kto inny, nie ja, niestety... nie urażając gejów oczywiście;), bo ani jednej bogini w nim nie ma! Tymczasem Cejrowskiemu geje przeszkadzają, jemu, temu onaniście (nie ma już żony, a jako "gentelman" nie korzysta z płatnego seksu, pozostaje mu to, co robią z zapamiętaniem już 14-latkowie...)! Ale może i to nie podoba się jego Panu Bogu?? Najlepiej więc niech się wykastruje A.M.D.G. (ku większej chwale bożej)! "W życiu nie chodzi o to, żeby było wygodne i przyjemne, ale żeby zostać zbawionym". Czy z genitaliami, czy bez, jakie to ma znaczenie?

Z 30 maja 2009:

W obronie życia warto stracić własne. Cóż więc znaczy program telewizyjny, jeśli zabijane są tysiące dzieci nienarodzonych - mówi w rozmowie z RzeczpospolitąW obronie życia występuje się niekoniecznie po to, by odnieść zwycięstwo. Święty Maksymilian Kolbe też przegrał. Tu chodzi o znak sprzeciwu, o wskazanie na to, co jest wartością, a nie o zwycięstwo jako takie.

jako komentarz tej wypowiedzi może posłużyć fragment mojego artykułu ot. Małpa jak człowiek:
"nacechowana antropocentryzmem cywilizacja zachodnia, zbudowana m.in. na fundamencie biblijnych wartości judeo-chrześcijańskich, wpoiła w nas swoisty szowinizm gatunkowy. Jest on tak "wszechobejmujący — jak zauważył angielski biolog Ryszard Dawkins —że aborcja jednej ludzkiej zygoty (których większość i tak ulega spontanicznemu poronieniu) wzbudza więcej niepokoju moralnego i oburzenia niż wiwisekcja dowolnie dużej liczby dorosłych i inteligentnych szympansów!"

środa, 25 marca 2009

Przeciwko "pogańskiemu" pochodowi



Wojciech Trzcionka gazetacodzienna.pl

2009-03-05, ostatnia aktualizacja 2009-03-05 12:56:17.0


Żeby w Skoczowie przed Wielkanocą mógł się odbyć słynny pochód z Judoszem, jego organizatorzy muszą uzyskać mnóstwo zezwoleń na przejście przez miasto. Zgodę musi wydać nawet... straż graniczna. Co ciekawe, pielgrzymki takich zezwoleń nie potrzebują.
Skoczowski Judasz albo Judosz, jak mawiają miejscowi, przemierza miasto w Wielki Piątek i Wielką Sobotę. To słomiana kukła wysoka na trzy metry, ozdobiona kolorowymi wstążkami i naszyjnikiem z 30 srebrnikami. W środku chowa się młody strażak, którego po bokach prowadzą halabardnicy. On sam nic nie widzi, gdyż głowę, aż po ramiona, ma przykrytą wysoką słomianą czapą. Za nimi podążają turyści, mieszkańcy oraz dziesiątki dzieci z klekotkami bez przerwy skandując "kle, kle, kle".- Żeby tradycji stało się za dość, przygotowania do trwającego zaledwie kilkanaście minut pochodu musieliśmy rozpocząć już teraz - mówi Robert Orawski, prezes Towarzystwa Miłośników Skoczowa, które od lat, z miejscową Ochotniczą Strażą Pożarną, pielęgnuje zwyczaj. - Najpierw wystąpiliśmy o zgodę na organizację pochodu do burmistrza. Potem podobne pismo wystosowaliśmy do... komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu, i to pomimo, że Skoczów leży przecież daleko od granicy. Zgodę na przemarsz musimy mieć też od policji oraz starosty - i to mimo, że Judosz nie pójdzie drogami powiatowymi, tylko gminnymi. Takie mamy w Polsce przepisy! Kuriozum! Co ciekawe, dużo większe pielgrzymki nie muszą mieć żadnych zezwoleń na organizację przejścia. Niech żyje głupota!Rzecznik prasowy komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu, ppłk Cezary Zaborski zapewnia, że uzyskanie zezwolenia na skoczowski pochód to czysta formalność. - Nie będzie z tym żadnego problemu. Kontroli na granicach nie ma, ale strefa nadgraniczna nadal istnieje, stąd taki wymóg - wyjaśnia Zaborski. Policja też zapewnia, że nie będzie robiła organizatorom żadnych problemów. - Na pewno naszą zgodę dostaną. Te kwestie reguluje Prawo o ruchu drogowym i musimy się go trzymać - przekonuje asp. szt. Ireneusz Korzonek, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.- Według mnie zgodę na przemarsz ulicami miasta powinien wydawać burmistrz. I tyle. Prawo mamy jednak takie, że władze miasta mają w tej sprawie najmniej do powiedzenia - głośno wzdycha Robert Orawski.Organizatorzy pochodu z Judoszem zapewniają, że będą mieli wszystkie niezbędne zezwolenia na czas. Wolą dmuchać na zimne. Zwyczaj ma bowiem wielu przeciwników, głównie wśród osób związanych z Kościołem katolickim i miejscowych księży,którzy przed rokiem po informacjach otrzymanych od egzorcysty ostrzegli parafian, że "nie godzi się, aby wyznawcy Jezusa brali udział w tym pogańskim pochodzie". Z powodu ubiegłorocznych kontrowersji zmieniona została trasa pochodu. Judosz nie przechodzi już pod plebanią. - W tym roku też się tam nie pojawi - zapewnia Orawski.Zwyczaj chodzenia z Judaszem w Wielki Piątek i Wielką Sobotę ma długą tradycję i najprawdopodobniej sięga średniowiecza. O podobnym zwyczaju wspomina w swoich dziennikach Jan Tilgner (1574-1635), burgrabia na skoczowskim zamku. Obrzęd przetrwał w Skoczowie do okupacji. Po wojnie reaktywowano go dopiero w 1981 roku. Dziś kultywują go Ochotnicza Straż Pożarna i Towarzystwo Miłośników Skoczowa. Jak mówią podania, wraz z palonym Judoszem (kukła palona jest w Wielką Sobotę) ginie zło, które mogłoby szkodzić miastu i jego mieszkańcom. Klekotki zaś, wyganiają je z ulic i domów oraz symbolizują trzęsienie ziemi, jakie wystąpiło na Golgocie, gdy Chrystus umierał na krzyżu.
Polecamy: Kryzys nie może zamknąć księdza na plebanii
Wojciech Trzcionka gazetacodzienna.pl

niedziela, 22 marca 2009

Zwycięstwo NERGALA!


Adam "Nergal" Darski wygrał sprawę z Ryszardem Nowakiem "walczącym z sektami". Ryszardowi Nowakowi, szefowi Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami, sąd nakazał przeprosić muzyka za nazwanie przestępcą i wpłacić 3 tys. złotych na schronisko dla zwierząt. Do tego 1,7 tys. kosztów sądowych.
Jaki sens ma taki jednoosobowy "komitet"? Broni tylko monopolu jednego kościoła, który wszak sam był kiedyś... żydowską sektą. A dla ortodoksyjnych żydów pozostał nią do dzisiaj.

niedziela, 8 marca 2009

Z testów na Prawo Jazdy - Co grozi Mirosławowi Orzechowskiemu?

Były minister edukacji, znany bojownik o Wielką Polskę Narodowo-Katolicką i prezes Ligi Polskich Rodzin, Mirosław Orzechowski, 5 marca br. spowodował kolizję; uszkodził dwa inne auta. Miał 2,2 promila alkoholu we krwi. Byłemu ministrowi grozi
A utrata prawa jazdy,
B kara więzienia do dwóch lat,
C byłym posłom przysługuje dożywotni immunitet, dlatego nic nie grozi byłemu ministrowi edukacji.

A swoją drogą "Czy katolicyzm obumarł czy zawsze był martwy?" http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5537

Prawidłowa odpowiedź: B

niedziela, 1 marca 2009

Raymond Kurzweil i jego wizja przyszłości


Awangarda transhumanizmu na świecie - Raymond Kurzweil twierdzi, że badania nad mózgiem doprowadzą do reverse engineering, czyli odtworzenia i rekonstrukcji jego funkcji za pomocą maszyny. Nadejdzie epoka uduchowionych maszyn. Kurzweil zwraca uwagę na czekające nas dwa przełomy. Pierwszy przełom to uzyskanie przez człowieka potencjalnej nieśmiertelności. Za jakieś 20–30 lat medycyna dysponować będzie takimi możliwościami naprawy ludzkiego organizmu i zahamowania starzenia, że śmierć jako naturalny kres życia będzie można wykreślić ze słownika. Drugi przełom dotyczący całego gatunku ludzkiego to czekająca nas w perspektywie kilkudziesięciu lat Singularity-Osobliwość, najważniejszy moment w ewolucji od pojawienia się życia. Człowiek stopi się z technologią, powstanie nowy rodzaj życia na Ziemi. Wkroczymy w epokę transhumanistyczną. Etap ten nie kończy jednak ewolucji, jej finałem będzie bowiem nasycenie inteligencją całego Wszechświata (tekst ukazał się w Polityce).

W Polsce książki Kurzweila są w ogóle nieznane. Transhumanizm czy katolicyzm? Świat kultury czy skansen?